Strony

niedziela, 1 maja 2016

Rozdział 10

            Fred dumnie wszedł do Magicznych Dowcipów Weasleyów, patrzące stronę lady, za którą stał George. W sklepie było o dziwo tylko kilka osób przechadzających się między półkami. Nikt obecnie nic nie kupował, toteż George w najlepsze flirtował z młodszą od siebie brunetką. Jego brat skrzywił się na ten widok, a przecież jeszcze niedawno zachowywał się identycznie.
            Nagle George musiał wyczuć spojrzenie bliźniaka, bo momentalnie się odkleił od kobiety:
             Niestety, obowiązki wzywają  na co spojrzał na kolejkę, która w niebywałym tempie się zrobiła  do zobaczenia!
            Weasleyowie obsłużyli wszystkich, po czym Fred zadał dręczące pytanie:
             Na poważnie?
             Być może.
            Zapadła niezręczna cisza, ale po paru sekundach Fred ponownie zabrał głos:
             Byłem właśnie u Hermiony, aby oficjalnie ją zaprosić. Zgodziła się - podniósł dumnie brwi, jakby było to coś niebywałego.
             Bo się jeszcze zakochasz  uśmiechnął się pod nosem George, na co brat sprawił mu kuksańca.